Jak to możliwe, że specjaliści od diet mylą się i jednocześnie mają rację?

0
Jak to możliwe, że specjaliści od diet mylą się i jednocześnie mają rację?
5.00 avg. rating (85% score) - 1 vote

Gdy obserwuję sytuację polityczną w Polsce (nie martwcie się, nie zamierzam pisać o polityce, to tylko taki wstęp), wiem, że jedno jest pewne – społeczeństwo jest ekstremalnie podzielone. I ośmielę się stwierdzić, że nie dotyczy to jedynie polityki i Polaków. Pod wpisami facebookowymi, artykułami na portalach informacyjnych lub postami na blogach natychmiast pojawiają się komentarze, które wyzywają autora od idiotów lub też wychwalają go pod niebiosa jako najlepszego specjalistę ever. Skąd takie spolaryzowanie poglądów? Winny jest internet i to jakie treści są popularne. W dzisiejszych czasach aby treść była popularna musi zawierać jakiś bardzo mocny przekaz – jednostronny i druzgocący dla tych, którzy myślą inaczej (to po prostu się opłaca, dobrze się klika – czyli zarabia). Zresztą, podobne podejście obserwujemy wśród klientów naszego sklepu. Jakie produkty budzą największe emocje (zainteresowanie ale też i największy hejt)? Oczywiście takie, które oferują ekstrema: zero kalorii, zero cukru, maksimum białka… Inne produkty o zbilansowanym i wyważonym składzie znajdują swoich amatorów ale nie ma wśród nich tej ekscytacji.

jaką dietę wybrać

Jak działają internetowi guru

Internetowi guru przekonują swoich wyznawców, że tylko ich rewolucyjna teoria ma sens a wszyscy inni byli i są w wielkim błędzie. To jest skuteczna a jednocześnie prosta strategia ponieważ przekonanie ludzi, że wielkie korporacje spożywcze robią wszystko żeby nas oszukać, wprowadzić w błąd, sprzedać nam byle co a jeszcze lepiej zatruć sprawia, że dany guru stawia siebie jako jedyne wiarygodne źródło informacji (tak naprawdę wielkie korporacje nie chcą nas oszukać, chcą po prostu na nas dobrze zarobić). Takie działanie oczywiście się internetowemu specjaliście bardzo opłaca, wierni wyznawcy będą polecać innym jego bloga, sami będą niezwykle chętnie i często odwiedzać jego strony i zapewne część z nich w końcu będzie skłonna coś od niego kupić (najczęściej nie są to produkty ale jakiś niezwykły ebook, który odmieni twoje życie za jedyne 15 dolarów). Nie twierdzę, że owi guru nie mają racji, śmiem jednak twierdzić, że racji jest więcej niż jedna a to, która jest słuszna lub skuteczna zależy od wielu czynników. Myślę, że dobrym przykładem jest tocząca się dyskusja o tłuszcze. Kilka lat temu zaczął się boom na PB2, klienci zachwyceni byli odtłuszczonym masłem orzechowym w proszku, produkt ten oferował smak orzechów ziemnych bez dodatkowego ładunku kalorycznego. Jakiś czas temu trend się obrócił, w internecie głośno zrobiło się o czystych masłach orzechowych (100% orzechów), przekonywano, że masła takie owszem są tłuste i kaloryczne ale tłuszcze te są bardzo zdrowe i przyczyniają się do szczupłej i wysportowanej sylwetki. Teraz z kolei pojawia się nowy trend (zwłaszcza w środowisku zwolenników diety paleo), tłuszcze omega 6 (w które bogate są wszystkie orzechy z wyjątkiem orzechów makadamia) nazywane są złym typem  tłuszczy, który wywołuje stany zapalne w organizmie. Guru diet paleo przekonują , że to tłuszcze nasycone są najzdrowszym rodzajem tłuszczy i to właśnie na nich powinniśmy opierać swoją dietę (wg nich to masło kokosowe i olej kokosowy są  najlepszym wyborem). I tutaj powracamy do mainstreamu czyli środowiska lekarzy rodzinnych i innych tradycjonalistów, którzy od lat uważają że tłuszcze nasycone to samo zło, które jest odpowiedzialne za wysoki cholesterol, który wg zwolenników paleo wcale nie jest powodem do obaw. I tak można by pisać w kółko…

Kto w takim razie ma rację? Jaka dieta jest najzdrowsza?

No właśnie, pod postami różnych blogerów toczy się pełna nienawiści dyskusja. I nie tylko tam z resztą, sam doświadczyłem kilku ironicznych komentarzy na temat odłuszczonego pb2, że „odciśnięto z niego do co najlepsze”. Nie pomogło poinformowanie niezadowolonego klienta, że mamy też czyste, pełnotłuste masła orzechowe i że jako sklep dietetyczny nie możemy ograniczać się tylko do jednego typu produktów. Ludzim często trudno przychodzi dopuszczenie myśli, że prawda może leżeć gdzieś po środku, że właściwa dieta zależy od wielu czynników zewnętrznych a przede wszystkim że nie tylko jedna dieta jest właściwa i nie tylko jedna dieta działa. Najlepszym dowodem na to, że można osiągnąć niezwykłą sylwetkę na diecie niskotłuszczowej i wysokowęglowodanowej są sylwetkowcy z lat 80 tych. Wtedy panowała moda na jedzenie o niskiej zawartości tłuszczu i byli tacy, którzy na takiej właśnie diecie potrafili doprowadzić swoje ciało do ekstremalnie niskiego poziomu tkanki tłuszczowej. Jeszcze lepszym przykładem są plemienia żyjące w oderwaniu od cywilizacji. Obecnie tych plemion jest bardzo mało ale badania pokazały, że zarówno członkowie plemienia Hazda (mającego dietę opartą na warzywach i owocach, czyli na wysokich węglowodanach i niskich tłuszczach) jak i Masajowie (opierający swoją dietę  głównie na mięsie i mleku)  zachowują szczupłą, wysportowaną sylwetkę i zdrowie. Brak chorób cywilizacyjnych (takich jak np. cukrzyca) u członków tych plemion sugeruje, że to żywność wysokoprzetworzona lub też zbyt łatwo dostępna stanowi główny problem współczesnego człowieka.

Której diety się trzymać żeby schudnąć?

Nie ma się co oszukiwać, prawie każdy kto postanawia przejść na dietę oczekuje poprawy swojej sylwetki,  co zwykle  oznacza utratę kilku lub kilkunastu kilogramów. Jeśli chcesz wybrać coś odpowiedniego dla siebie na pewno musisz wierzyć w słuszność swojego wyboru. Jeśli więc czyjaś koncepcja wydaje ci się bez sensu to nie idź tą drogą (choćby kolega / koleżanka wmawiała ci, że jedyna słuszna droga to jedzenie na każdy posiłek puddingu proteinowego). Musisz postawić na coś co do ciebie przemawia ale nie zakładaj od razu, że wszyscy inni się mylą i nie wyzywaj od głupków tych, którzy sądzą inaczej. Na pewno warto się też zastanowić nad tym co jest twoją słabą stroną. Jeśli na przykład masz zbyt wysoki poziom cukru lub nie potrafisz spędzić wieczoru bez słodyczy oznacza to, że masz problem z metabolizmem cukru (i innych węglowodanów). Wtedy przejście na którąś z wersji diet niskowęglowodanowych (nie powiem którą, nie ma tak łatwo, jest ich całkiem sporo) będzie dobrym pomysłem. Jeśli jesteś szczupłym i wysportowanym człowiekiem a do tej pory twoja dieta opierała się na produktach niskotłuszczowych oznacza to, że twój organizm dobrze metabolizuje węglowodany, nie ma sensu przerzucać się na dietę ketogenną (bogatą w tłuszcze) tylko dlatego, że ktoś w intrenecie napisał, że węglowodany są odpowiedzialne za plagę otyłości  (na pewno po części są, ale nie w 100%!). Jednym słowem, jeśli coś u ciebie działa, jeśli jedzenie odtłuszczonych produktów sprawia że zutrzymujesz smukłą sylwetkę, nie zmieniaj tego.

Jeśli generalnie czujesz się nieźle ale nie jesteś zadowolony z wyglądu swojego ciała prawdopodobnie zadziała zmiana (nie do końca jest istotne jaka to będzie zmiana). Organizm, który przywyknie do określonego rodzaju jedzenia / aktywności ma tendencje do stabilizowania się na pewnym poziomie wagi, więc aby wymusić zmianę, musisz go czymś zaskoczyć. Powiedzmy, że przekonuje cię nurt bezglutenowy. Trafia do ciebie koncepcja, że człowiek powinien odżywiać się tak, jak robił to przed rewolucją rolniczą 10 000 lat temu. Wykluczasz ze swojej diety gluten i nagle pozbawiasz swojego organizmu chleba, ciastek, makaronu i innych produktów zbożowych. Taka zmiana prawie na pewno spowoduje utratę wagi, należy jednak uważać, bo wielu ludzi po tak spektakularnym początku zaczyna głosić koncepcję bezglutenową, wieszając psy na wszystkich którzy jej nie popierają po czym orientują się, że po początkowej utracie wagi zaczęli znów przybierać (zwykle dlatego, że znaleźli odpowiednie zamienniki dla produktów glutenowych, łatwo dostać bezglutenowy chleb, bezglutenowe mąki lub batoniki). Pamiętajmy zatem, że jeśli chcemy coś zmienić w naszym życiu to musimy komuś zawierzyć ale nie bądźmy przy tym zaślepieni, Zawsze może okazać się, że to w co uwierzyłeś po prostu na Ciebie nie działa, albo że zmienisz zdanie a wtedy głupio będzie się tłumaczyć znajomym, których w między czasie obraziłeś przekonując  ich, że nie mają racji.

Dla kogo przeznaczone są najpopularniejsze obecnie koncepcje dietetyczne?

Najlepsza dieta jest taka, którą możesz utrzymać

To maksyma powtarzana często w środowisku  sylwetkowym. Jest w niej sporo prawdy, jeśli twoja dieta sprawia, że jesteś ciągle głodny, nie masz sił i energii oznacza to że długo w niej nie wytrwasz. I na odwrót , jeśli po zmianie nawyków żywieniowych czujesz się świetnie oznacza to, że idziesz właściwą drogą. Poniżej przedstawię kilka przykładowych nurtów dietetycznych i postaram się przybliżyć dla kogo wg mnie będą odpowiednie.

Dieta ketogenna – jedna z diet niskowęglowodanowych mająca swoich wiernych wyznawców głównie w USA. Polega na ekstremalnym ograniczeniu ilości spożywanych węglowodanów. Dieta ta sprawdza się u osób z dużą nadwagą, otyłych oraz u tych, którzy mają problemy z właściwym metabolizmem węglowodanów (cukrzyca, stan przedcukrzycowy). Przykładowe produkty pasujące do diety ketogennej:

  • Czyste masło migdałowe – produkt o bardzo małej ilości węglowodanów, bogaty w zdrowe kwasy tłuszczowe jednonienasycone
  • Batony Atkins – Atkins to prekursor diety ketogennej, produkowane przez jego firmę przekąski i zamienniki posiłków dedykowane są tej właśnie diecie

Dieta wysokobiałkowa, niskotłuszczowa (np. dieta Dukana) – dieta sprawdzi się u tych, którzy szybko muszą zrzucić kilka kilogramów, nie jest to dieta długookresowa, po intensywnej utracie wagi związanej ze spożywaniem w głównej mierze białka należy powrócić do bardziej zrównoważonej diety – sprawdzi się zapewne u sportowców sylwetkowych, którzy chcą zminimalizować tkankę tłuszczową przed zawodami. Przykładowe produkty odpowiednie dla diet wysokobiałkowych:

Dieta niskotłuszczowa bez redukcji węglowodanów – skuteczna będzie u osób, które dobrze metabolizują węglowodany i wiedzą, że skutkuje u nich ograniczenie tłuszczy. Sprawdzi się także u sportowców wytrzymałościowych, którzy potrzebują węglowodanów do intensywnych treningów aerobowych a jednocześnie chcą zrzucić wagę by osiągnąć optymalną masę startową. Przykładowe produkty odpowiednie dla tego typu diety:

  • Proteinowe batony energetyczne
  • Sparye do smażenia
  • Żele energetyczne i inne (żelki energetyczne)

Dieta wegańska – Weganizm to nie tylko dieta ale filozofia życia. Będzie odpowiednia dla osób które chcą zmienić coś w swoim życiu a jednocześnie idea weganizmu pasuje do ich światopoglądu. Dieta ta może przynieść także korzyści zdrowotne o ile jest zrównoważona (trzeba pilnować aby dostarczyć organizmowi dobrej jakości białka). Dobre źródła białka na diecie wegańskiej to np:

Czyli tolerancja górą

Obsługując klientów w naszym sklepie dietetycznym spotykam różne osoby, poszukujące najprzeróżniejszych produktów pasujących do ich diety. Wymagania poszczególnych osób często diametralnie różnią się od siebie. Każdy z przychodzących do nas klientów ma swoją indywidualną koncepcję odżywiania i ściśle określone oczekiwania. I powiem wam szczerze wielu z nich wygląda świetnie (naprawdę można pozazdrościć) mimo, iż stosują bardzo różne diety. Więc to, że ścieżka którą obrałeś może być najlepsza akurat dla Ciebie nie oznacza że będzie pasować także innym i nie oznacza, że nie ma innych równie skutecznych dróg. Tak więc dyskutujmy, bo to ważne, ale przy tym tolerujmy się i szanujmy, wszyscy na tym zyskamy.

JP

5.00 avg. rating (85% score) - 1 vote