Santa Marmolada pomarańczowo imbirowa light to rozgrzewający dżem pomarańczowy o obniżonej zawartości cukru z aromatycznym imbirem. Zacznij imprezę i wpuść smak słonecznej Italii do swojego domu!
Everybody pomarańcze! Wszyscy tańczą i ja tańczę!
W taki owocowy sposób można zachęcić towarzyszy do rozpoczęcia imprezy. Czasem zdarza się tak, że w planach jest spotkanie taneczne, ale jakoś tak nikt nie rusza w tango czy jakikolwiek inny styl, tylko wszyscy siedzą przy stołach lub podpierają ściany i pogrążają się w niezwykle zajmujących konwersacjach lub zajmują się konsumpcją dostępnych dań. Generalnie parkiet świeci pustkami, a mówi się, że taniec to przecież terapia dla ciała i ducha, więc nie ma co zwlekać i czekać na kogoś, kto poruszy towarzystwo. Warto pójść w ślady brygady disco (Miły Pan, Defis, Topky), która postanowiła rytmicznie, choć niezbyt poprawie stylistycznie zachęcić do tańca:
Tańczę ja, tańczysz ty (ty, ty, ty),
Pusty parkiet, pełne kieliszki,
Wypijem, wypijem (wypijem),
Nikt nie tańczy, zmieńmy to!
Jednym słowem trzeba wykonać ten pierwszy krok, bo wtedy przyłączą się też inni, mniej pewni siebie. Początkowo jest trochę drętwo, ktoś tańcuje w parze (przecież najlepiej czuje się z tym, z kim przyszedł), a ktoś solo, jak gdyby był na silent party i miał swoją własną muzę w słuchawkach. Inni, bardziej towarzyscy, ustawiają się w klasyczne koło i każdy wykonuje choreografię w sobie tylko znanym stylu. Jak już trochę ludzi wbiło na parkiet, to warto zapuścić coś z gatunku popularnego ostatnio latino. Dobrze sprawdzi się tu Enrique zwany Iglesiasem ze swoją latynoską kompanią śpiewając Bailando. Wtedy do tańca dołączą ci, którzy nie cierpią disco polo (ktoś kiedyś powiedział: „nikt nie słucha, a każdy zna”:)), pochwalą się znajomością hiszpańskiego, a jednocześnie zaprezentują efekty rocznego kursu salsy i bachaty. Jeśli z jakiegoś powodu, ktoś jeszcze nie dołączy, trzeba podjąć ostateczne kroki, które mają skusić i rozbawić wszystkich, ale przede wszystkim namówić do parkietowych wygibasów:
Ona lubi pomarańcze,
Lubi kiedy nago tańczę,
Jak poleję jej szampana,
Tańczy do białego rana!
Ta piosenka zespołu After Party ma zachęcić do imprezowania aż do świtu. Ci najwytrwalsi pewnie zostaną do rana, więc warto im zapewnić pożywne after party. :) Na śniadanie po zabawie poleca się Santa Marmolada pomarańczowo imbirowa light. To będzie świetna okazja do wspominania przygód minionej nocy!
Masa netto: 260g
Składniki: skórka i miąższ pomarańczy, cukier winogronowy, woda, sok pomarańczowy, imbir (2%), substancja żelująca: pektyna owocowa, sok cytrynowy, substancja słodząca glikozydy stewiolowe.
Wartości odżywcze w 100g: wartość energetyczna 99,0kcal/414,8kJ, tłuszcze 0,5g (w tym tłuszcze nasycone 0,0g), węglowodany 23,0g (w tym cukry 22,0g), błonnik 0,8g, białko 0,5g, sól 0,0g
Wartości odżywcze w 30g: wartość energetyczna 29,7kcal/124,4kJ, tłuszcze 0,1g (w tym tłuszcze nasycone 0,0g), węglowodany 6,9g (w tym cukry 6,6g), błonnik 0,2g, białko 0,1g, sól 0,0g
Warunki przechowywania: przechowywać w temperaturze pokojowej, po otwarciu przechowywać w lodówce, zużyć w ciągu kilku dni.
Producent: wyprodukowano we Włoszech przez VBS S.p.A. Italia
Niskokaloryczna włoska marmolada z miąższu i skórki pomarańczy z dodatkiem ognistego imbiru, o obniżonej o 50% zawartości cukru i słodyczy podkręconej naturalną stewią.
