Ketoza czyli jedz tłuszcz i chudnij – jak to możliwe?

0
Ketoza czyli jedz tłuszcz i chudnij – jak to możliwe?
4.00 avg. rating (78% score) - 4 votes

Dieta Keto może mieć sens – logika jest na tak!

Miałem dziś taką oto sytuację. Kilkugodzinna jazda samochodem (miało być 4 a wyszło 5 i pół). Plan był prosty, śniadanie o 8, jazda a potem lunch o 12. Nic nie wziąłem do jedzenia, dojechałem o godzinkę z haczkiem później. Niby nic ale mój organizm wpadł w histeryczny stan.

Jestem głodny, nic nie mam, dlaczego ten pacan tak się wlecze, NO JEEDŹ!!! Znasz to? Ja to znam aż za dobrze. Dziura w glukozie. Miało być papu o 12, nie było, cukier się skończył, jesteśmy źli, nerwowi, możemy doprowadzić do stłuczki..

To jest to samo uczucie gdy pod koniec kilkugodzinnej jeździe szosówką czuję nagły zamęt w głowie, chcę do domu. Kiedyś sprawdziłem po powrocie z takiej przejażdżki poziom cukru (mam glukometr..) Niski był, od razu musiałem czekolady.

I tak dziś sobie zadałem pytanie? Czy to jest normalne, że po 4 godzinach bez jedzenia staję się marudny jak zmęczone dziecko? Czy twórcy reklam Snickersa mają rację? Głodny nie jestem sobą? No pewnie tak, ale 4 godziny, to dla przeciętnego zwierzęcia jest nic, chwilka jakaś.

Refleksja przyszła sama. To nie może być naturalne. To by było wbrew ewolucji. Gdybyśmy po 4 godzinach „postu” skakali sobie do gardeł żadne plemię by nie przetrwało.

Tak myślę sobie, że węglowodany, na których opieram swoje funkcjonowanie są raczej luksusem a nie normą.

Węglowodany jako źródło energii

Węgle to takie paliwo premium – na nagłe wypadki, walkę, ucieczkę, dźwignięcie kłody, przepłynięcie przez rwącą rzekę. No tak, zmierzam do naszych przodków. Tych, którzy byli fizjologicznie tacy jak my ale nic jeszcze nie uprawiali. Zbierali i polowali.

Jakie oni mieli źródła węgli? Owoce głównie, mąki żadnej, bulwy też surowe się nie nadawały. Tak więc źródłem węglowodanów były jagódki, pomarańcze, banany (to już wypas) czasem pewnie upolowany miód okupiony wieloma użądleniami.

Na owocach diety raczej nie oprzesz. Wody jest w nich dużo, błonnika, napchasz się a nie najesz. Tak więc nasz przodek jadł mięso, głównie mięso (upolowane albo i znalezione), pewnie orzechy, pędraki, trochę owoców. Jego głównym źródłem energii musiał być tłuszcz (inaczej tego nie widzę)

I teraz myślę sobie tak – dla mnie glukoza we krwi jest normą. Mój organizm przyzwyczaił się do tego, że na stałe ma w sobie zapas cukru na te kilka godzin. Jak mu się cukier skończy to się denerwuje. Przejście w stan ketozy zajęło by mi ze 2 tygodnie (takie bez jedzenia węglowodanów)

Źródła energii w ketozie

W ketozie glukozę zastępują ciała ketonowe, pozyskiwane z tłuszczu. A tego w zapasie mam znacznie więcej. I to wydaje się bardziej logiczne. W ketozie mógłbym w teorii funkcjonować dobrze i przez kilka dni bez jedzenia a gdy upolowałbym wreszcie tłustego zwierza, uzupełniłbym spożytym tłuszczem te kilka tysięcy kalorii, które spaliłem.

Węglowodany w ketozie jedzone są rzadko, odkładane na specjalne okazje (te wymagające dużej dawki energii) w postaci glikogenu. Są jak patyki w ognisku. Palą się szybko ale cały czas trzeba je dorzucać aby płomień nie zgasł. Tłuszcz jest jak gruba kłoda – pali się spokojnie, powoli i długo. Potem dorzucasz kolejną kłodę i masz spokój na dłuższy czas.

Myślę sobie, że całkiem możliwe, że wszyscy jesteśmy na takim węglowodanowym haju. Dlatego tak dużą popularność zyskują produkty odpowiednie dla diety ketogenicznej, bo w 'zwyczajnej’ współczesnej diecie dorzucamy węgli co chwilę do pieca i nie dajemy szansy naszemu organizmowi na przestawienie się na wygodniejsze źródło energii jakim jest tłuszcz. Palimy w ognisku patykami, papierem i sianem.

Czy na diecie ketogenicznej można jeść ile się chce?

I tu masz odpowiedź na pytanie. Jakim cudem dieta keto działa? Jak może działać coś, co opiera się na najbardziej kalorycznym pożywieniu?? Bo tu nie chodzi o to, że na diecie keto możesz jeść ile wlezie… Objadać się tłuszczem cały dzień i czekać aż schudniesz. Znałem takich, którzy tak próbowali i słabo na tym wyszli…

Dieta keto pomaga za to być bardziej stabilnym. Cukier we krwi jest luksusem, niski poziom glukozy jest normą (a nie stanem histerii) – funkcjonujesz na ketonach i jesz kiedy ci wygodniej. Dzięki temu masz dużo większą kontrolę nad sobą. Nie ma krzyku ze środka – Dawaj Czekoladę!!!

Będąc w ketozie to ty decydujesz kiedy i ile zjesz. Łatwiej jest Ci zapanować nad głodem a kiedy już jesz to jesz konkretnie a nie próbujesz zapełnić się wafelkiem ryżowym posmarowanym cienkim dżemem.

Pomyśl czy ma to dla Ciebie sens? Mi się wydaje logiczne.

Janek Poniecki

4.00 avg. rating (78% score) - 4 votes
Previous articleProteinowy piankowy sernik malinowy bez cukru
Next articleKorzyści związane z redukcją cukru w diecie!
Jestem współwłaścicielem guiltfree.pl Moja pasja to kolarstwo. Zamiłowanie do sportu zrodziło wilczy apetyt na wiedzę związaną z prawidłowym odżywianiem się. Szczupła sylwetka jest mi niezbędna do osiągania dobrych wyników na rowerze. Jednocześnie muszę dbać o zdrowie i wysoki poziom energii do treningów. Uwielbiam eksperymentować, zwłaszcza na sobie. Testuję wszystko co wpadnie mi w ręce!